Większości osób fasola kojarzy się z czymś, z czego można zrobić fasolkę po bretońsku, dodać do meksykańskiej potrawki albo wmieszać w sałatkę. Ale ciasto? Czy to w ogóle jadalne? Jak najbardziej!
Pamiętam, jak przygotowałam to ciasto na imieniny dla babci - od wielu lat chorującej na cukrzycę. Skrupulatnie pilnowałam (z pomocą stojących na straży sióstr), żeby w czasie głównych przygotowań nie wchodziła do kuchni.
Po upieczeniu czekałam na jej reakcję, kiedy spróbuje gotowego wypieku. Odczekałam, aż skosztuje i przyzna, że pyszne, a potem zadałam zagadkę - z czego to ciasto jest zrobione? Nie była w stanie odgadnąć. Uświadomiona, że to fasola - nie uwierzyła, myślała, że robię sobie z niej żarty ;)
Tak reagują wszyscy, na których przetestowałam zdatność do spożycia wypieków z roślin strączkowych (tak, z fasoli da się upiec więcej. I nie tylko z niej, jest jeszcze ciecierzyca, soczewica... ;)).
Spróbujcie sami, przetestujcie na rodzinie, czy gościach :)
Fasola ma duuuuuuuuużo niższy indeks glikemiczny niż mąka, nawet razowa, więc ciasto (oczywiście w rozsądnych ilościach) jest odpowiednie dla cukrzyków i insulinoopornych :)
Rozwiń, żeby wyświetlić przepis: