Smacznie bez cukru: Biszkoptowe babeczki orkiszowe, razowe, bez cukru :)

UWAGA

Uwaga :) Nie jestem dietetykiem ani lekarzem. Nie udzielam porad medycznych i dietetycznych, ponieważ wykracza to poza moje kompetencje. Wszystkie przepisy tworzę w wersji jak najbardziej pasującym do mojej własnej wiedzy o cukrzycy i insulinooporności. Każdy organizm jest inny - sami najlepiej wiecie, jak reagujecie na różne składniki pokarmowe i co Wam służy, a co nie. Zatem nie mogę dać gwarancji, że przy różnych schorzeniach wszystkie składniki przepisów będą całkowicie zdrowe dla każdego. Robię, co mogę, korzystajcie z rozwagą :)

Dziękuję, że tu jesteście i życzę wielu inspiracji :)

sobota, 2 lipca 2016

Biszkoptowe babeczki orkiszowe, razowe, bez cukru :)

Nieskromnie stwierdzę, że udał mi się razowy biszkopt idealny! Cudnie puchaty, pięknie wyrósł, pyszny, banalny do zrobienia. Z ciasta powstały biszkoptowe babeczki - muffinki. Ciemna mąka orkiszowa prawdopodobnie ma niższy indeks glikemiczny od mąki pszennej razowej, a co równie ważne, lepiej mi się udają wypieki z jej udziałem.

Po zjedzeniu aż czterech babeczek, moja glukoza nie przekroczyła rygorystycznych norm, wyznaczonych dla cukrzycy ciążowej. Z czystym sumieniem mogę więc polecić to ciasto i zrobione z niego muffinki jako zdrowszą alternatywę dla klasycznego biszkoptu :)

Rozwiń, aby wyświetlić przepis

Składniki (na 16 sporych babeczek):

120 g - ok. szklanka mąki orkiszowej ciemnej (miałam typ 1850)
60 g ksylitolu
pół łyżeczki proszku do pieczenia (sądzę, że bez niego też da radę)
3 g kakao (można pominąć, miałam resztkę do wykorzystania)
szczypta soli
6 jaj

Do przybrania użyłam:

śmietanka 30%, mały kubeczek 200 ml
łyżka ksylitolu
pół tabliczki gorzkiej czekolady (75% kakao)
łyżka mleka
łyżeczka masła
truskawki
listki melisy

Nagrzać piekarnik do 180 stopni.

Białka oddzielić od żółtek. Wymieszać w misce mąkę z proszkiem, kakao i solą.

Ubić białka na sztywną pianę, na maksymalnych obrotach miksera. Pod koniec ubijania dodać ksylitol. Zmniejszyć obroty na minimalne. Dodać żółtka, a po ich zmiksowaniu z pianą dodać mąkę (tym razem nie robiłam tego stopniowo), delikatnie zmiksować, tylko do połączenie składników.

Ciasto przekładać do foremek i piec babeczki ok. 20 minut, do suchego patyczka.

Do przybrania:

Mocno schłodzoną śmietanę ubić razem z ksylitolem na sztywno. Odłożyć do lodówki.

Czekoladę roztopić w rondelku, z masłem. Rozbełtać dokładnie z mlekiem, aby nie było grudek. Wyjdzie gęsty krem, który po schłodzeniu mocno zastygnie. Jeśli chcemy zamiast tego zrobić polewę, polecam przepis na ksylitolową polewę czekoladową, który pojawił się w tym wpisie. Akurat skończyło mi się kakao, więc radziłam sobie inaczej.

Truskawki pociąć na plasterki lub połówki. Listki melisy umyć i osuszyć.

Smarować wystudzone babeczki bitą śmietaną, ozdabiać resztą składników wedle uznania. Ja część przybrałam tylko bitą śmietaną i truskawką, a resztę dodatkowo odrobiną czekolady i listkami melisy.